Ray-Ban® Aviator – co słynne pilotki zawdzięczają armii oraz kinu?
Popularny model przeciwsłonecznych okularów pilotek na stałe zapisał się już w świadomości masowej jako znak rozpoznawczy amerykańskiej kontrkultury oraz symbol odwagi i męskiego charakteru. Niewątpliwie największą zasługę miał w tym model Aviator marki Ray-Ban. Jaką drogę przeszły słynne okulary od swoich początków u zarania II wojny światowej?
Nowe technologie i nowe wyzwania
Okulary awiatorki do dnia dzisiejszego cieszą się popularnością tak szeroką, że przybliżanie ich cech czytelnikom może okazać się kompletnie zbędne. Charakterystyczny, zaokrąglony design, przywodzący na myśl kształt obróconej łzy, podwójny lub potrójny mostek oraz cienka, metalowa oprawka zwieńczona zaokrąglonymi zausznikami. Jedyny w swoim rodzaju gatunek okularów już od blisko 90 lat zdobi twarze gwiazd i celebrytów oraz dopełnia oryginalne, miejskie stylizacje. Jak podpowiada jednak ich nazwa – wywodząca się z modelu, od którego wszystko się zaczęło – pierwotnie awiatorki pełniły funkcję zgoła inną niż stylowe akcesorium.
Choć pierwszy model marki Ray-Ban® powstał w późnych latach 30., faktyczne początki przeciwsłonecznych pilotek sięgają jeszcze okresu I wojny światowej i bezpośrednio wiążą się z dynamicznym rozwojem samolotów. Nowoczesne technologie lotnicze, napędzane dodatkowo przez potrzeby militarne, pozwoliły pilotom osiągać niedostępne dotychczas przestworza. Niedługo statki powietrzne wzbijały się ponad Mount Everest, przekraczając wysokość 9 kilometrów, a już 10 lat później, na początku lat 30. XX wieku, po raz pierwszy dotarły do stratosfery. Wraz z kolejnymi rekordami piętrzyły się jednak problemy, które dotykały każdego spośród ówczesnych pilotów. Do najważniejszych z nich należały niskie temperatury oraz wysokie natężenie światła słonecznego. Szybko stało się jasne, że koniecznym będzie znalezienie nowego rozwiązania, oferującego wyższy standard ochrony niż tradycyjne gogle dla pilotów.
Osobą, która jako pierwsze zdecydowała się podjąć działania był porucznik Sił Powietrznych Armii Stanów Zjednoczonych John A. Macready. Wiedziony własnym doświadczeniem w biciu rekordów wysokości oraz wspomnieniem urazu wzroku doznanego przez jego przyjaciela podczas lotu, Macready nawiązał współpracę z przedsiębiorstwem optycznym Bausch & Lomb w roku 1929. Efektem było powstanie prototypu przeciwsłonecznych pilotek, które znamy dzisiaj. Projekt okularów obejmował szerokie soczewki, które zakrywały całą powierzchnię oka i obejmowały pełny zakres pola widzenia, podwójny mostek i zaokrąglone zauszniki oferujące stabilność na twarzy, a także wykorzystanie lekkiego materiału, dzięki któremu oprawki były lekkie i poręczne. W 1935 r. pierwsza wersja awiatorek znalazła się na wyposażeniu żołnierzy. Zielone soczewki wykorzystujące powłokę przeciwodblaskową zagwarantowały pilotom armii USA ochronę przed słońcem na niespotykanym dotąd poziomie.
Od symbolu zwycięstwa do komercyjnego sukcesu
Okulary pilotki przedsiębiorstwa Bausch & Lomb trafiły na rynek masowy dwa lata później, w roku 1937. Komercyjny oddział firmy został ochrzczony nazwą Ray-Ban, która wywodziła się od oferowanej przez nie ochrony przed słońcem. Angielskie słowo ray oznacza promienie, z kolei ban – blokadę. Pierwszy model Ray-Banów Aviator, w formie najbardziej zbliżonej do ich obecnego kształtu, trafił do klientów na początku roku 1939. Pierwotnie promowane były jako model sportowych okularów przeciwsłonecznych dla aktywnych użytkowników. Zbliżające się wydarzenia sprawiły jednak, że Ray-Bany zapisały się w pamięci z zupełnie innych powodów.
Udział Ameryki w II wojnie światowej oraz popularność przeciwsłonecznych pilotek pośród żołnierzy zaangażowanych w konflikt sprawiły, że niedługo okulary marki Ray-Ban przestały kojarzyć się z aktywnością fizyczną, a stały się w świadomości masowej symbolem armii USA. Skojarzenie to narodziło się w dużej mierze z powodu jednej osoby – Generała Douglasa MacArthura, bohatera wojny na Pacyfiku, który za swoje zasługi otrzymał Medal Honoru, najwyższe odznaczenie armii Stanów Zjednoczonych. Dowódca sił odbijających Filipiny z rąk wojsk japońskich szczególnie upodobał sobie awiatorki Ray-Banów, które wkrótce miały stać się jednym z jego najbardziej rozpoznawalnych atrybutów. Skojarzenie okularów z postacią MacArthura zostało ugruntowane przez popularne zdjęcie z frontu. Słynna fotografia przedstawiająca tytanicznego lidera rozbudziła wyobraźnię Amerykanów i skutecznie utrwaliła status pilotek jako symbolu męskości, narodowej determinacji i zwycięstwa. Sama marka Ray-Ban, w pełni świadoma tego, jak wielce MacArthur wpłynął na jej popularność, parę dekad później wprowadziła na rynek specjalną kolekcję oprawek zadedykowaną postaci generała.
Pilotki w świecie kontrkultury
Popularność awiatorek wzrastała w dekadach po II wojnie światowej. Znacznej zmianie uległo jednak wyobrażenie na temat ich charakteru. Za sprawą kultury popularnej skojarzenie z dowódcami wojskowymi zostało zastąpione przez romantyczny ideał buntowników i nonkonformistów. Wyobraźnię klientów przestały rozbudzać fotografie z frontu – ich miejsce zastąpiło kino. Już w roku 1953 w Aviatorach marki Ray-Ban wystąpił młody Marlon Brando. Wykreowany przez niego w „Dzikim” portret motocyklisty-zawadiaki osiągnął rangę kultową, a noszone przez niego okulary ponownie stały się akcesorium pożądanym przez młodych ludzi – tym razem imitujących filmowego idola. Skojarzenie z romantycznym wizerunkiem amerykańskich motocyklistów zostało później dodatkowo utrwalone za sprawą „Swobodnego jeźdźca” z Dennisem Hopperem, Peterem Fondą i Jackiem Nicholsonem.
Kontrkulturowy status pilotek wiązał się nie tylko z kinem, ale również z gwiazdami muzyki, a nawet działaczami politycznymi. W latach 60. i 70. awiatorki Ray-Banów stały się znakiem rozpoznawczym piosenkarzy takich jak David Bowie, Iggy Pop czy Paul McCartney. Niedługo do grona celebrytów zaczęły dołączać również osoby zaangażowane w świat polityki. Pilotki stały się między innymi częścią wizerunku feministycznej aktywistki Glorii Steinem oraz popularnego, niefrasobliwego dziennikarza Huntera S. Thompsona. Tego ostatniego czytelnicy kojarzyć mogą przede wszystkim dzięki kinowej adaptacji jego powieści – „Las Vegas Parano”, w której w rolę pisarza wcielił się Johnny Depp.
Srebrny ekran i srebrne gwiazdy
Wraz ze zmierzchem kultury dzieci kwiatów, modele okularów przeciwsłonecznych marki Ray-Ban zaczęły mierzyć się z kryzysem popularności. Ten sam okres – późne lata 70. i wczesne 80. – wiązał się również z porażką wizerunkową armii Stanów Zjednoczonych, która poniosła dotkliwą klęskę w wojnie w Wietnamie. Zarówno producenci okularów, jak i dowódcy wojskowi stanęli przed koniecznością opracowania strategii wizerunkowej, która przywróciłaby ich do łask. Rozwiązaniem dla obydwu okazało się lokowanie produktu.
Marka Ray-Ban, świadoma pozytywnego wpływu, jaki kultowe filmy wywarły na jej sprzedaż, zdecydowała się na udostępnienie swoich okularów jako kinowych rekwizytów. W samych latach 80. oprawki słynnego producenta zdobiły twarze gwiazd ponad 150 produkcji. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że wspomniana dekada należała przede wszystkim do jednego idola – Toma Cruise’a. To wydany w 1983 „Ryzykowny interes”, w którym aktor odgrywał główną rolę, rozpoczął modę na model Ray-Banów Wayfarer. Parę lat później Cruise tchnął nowe życie również w nieco przygasły kult Aviatorów.
„Top Gun” z roku 1986 z miejsca stał się fenomenem oraz zapisał się w historii jako być może najważniejszy przykład współpracy Hollywoodu z armią Stanów Zjednoczonych. Tocząca się w szkole pilotów fabuła posłużyła za idealny punkt wyjścia do spektakularnych pokazów kaskaderskich, wykonywanych na ogół przez żołnierzy armii USA oraz przy wykorzystaniu wojskowego sprzętu. Z kolei postać charyzmatycznego Mavericka odgrywanego przez Toma Cruise’a osiągnęła rangę symbolu, a jego garderoba – podobnie jak w przypadku opisywanego wcześniej Marlona Brando – stała się wyznacznikiem mody pośród młodych ludzi. Cechą charakterystyczną tego stylu stały się nie tylko kurtki lotnicze, ale również przeciwsłoneczne pilotki. Historia Ray-Banów ponownie związała się z armią, a sama marka po raz kolejny osiągnęła sukces dzięki skojarzeniu z romantycznym obrazem amerykańskiego żołnierza.
Film Tony’ego Scotta okazał się spektakularnym sukcesem również dla amerykańskiego wojska. Gwałtowny wzrost zanotowała nie tylko sprzedaż Ray-Banów, ale także liczba osób ubiegających się o powołanie do armii – szczególną popularnością cieszyły się, rzecz jasna, siły powietrzne. Pentagonowi udało się podreperować nadszarpnięty wizerunek sił zbrojnych USA oraz rozpocząć owocną współpracę z Hollywood, której efekty do dnia dzisiejszego możemy oglądać na srebrnym ekranie pod postacią amerykańskich filmów wojennych.
Ray-Ban Aviator w dniu dzisiejszym
Trudno dziwić się, że model Aviator Ray-Banów cieszy się stałą popularnością i do dnia dzisiejszego traktowany jest jako wyznacznik oryginalnego, bezkompromisowego stylu. Barwna historia pilotek w dużej mierze wywarła wpływ na kult, jaki otacza je do dnia dzisiejszego. I choć pośród dzisiejszego, młodego pokolenia mało kto pamięta jeszcze o dzieciach kwiatach i Generale MacArthurze, awiatorki pozostają ciągle żywe w świadomości za sprawą gwiazd kina oraz kultury popularnej, która na trwałe ugruntowała ich miejsce w kanonie mody okularowej.